Perzanowo odkryłam przypadkiem w Internecie. Szukałam, miejsca w którym moglibyśmy spędzić urlop. Wymagań dużych nie miałam, byleby była cisza, domowa kuchnia i COŚ czym co mogłoby zainteresować moją siedmioletnią córkę. Przeglądając jakieś forum trafiłam na informację o gospodarstwie agroturystycznym z krytym basenem. Tak mnie ten basen zaintrygował, że zadzwoniłam i po krótkiej rozmowie z Gospodynią, zarezerwowałam pokój. Było to w roku 2005, a my dalej do Perzanowa jeździmy i czujemy się tam jak w domu. Córka twierdzi, że bez Perzanowa nie ma wakacji. Ona ma tam wakacyjnych znajomych i konie, my zaś - spokój, przemiłych Gospodarzy, wieczorne pogaduchy pod orzechem i znakomitą kuchnię. Kryty basen też oczywiście stanowi sporą atrakcję.
Nie byłabym sobą gdybym nie podała informacji o wsi pochodzących ze Słownika geograficznego Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich z 1887 r. :
Perzanowo, powiat makowski. Wieś ma 1319 morgów należących w części do włościan, w części zaś do drobnej szlachty. W 1827 r. 42 domy, 242 mieszkańców. Jako wieś czynszowa wchodziła w skład starostwa a następnie ekonomii Różan. W lustracji starostwa różańskiego z 1664 r. czytamy: Wieś Perzanowo na 24 włókach, skąd 12 do króla, 12 szlacheckich. Z królewskich zasianych 1,5, stąd czynsz, owies etc. razem 37 złotych polskich 11 groszy. W 1804 r. wieś zawierała na części królewskiej 21 włók 5 mórg magdeburskich, na szlacheckiej 28 włók 18 morgów. Nadto włościanie do spółki ze szlachtą posiadali paśniki w borach i zaroślach w ilościach w ilości 3253 mórg, te jednak w 1820 r. w większej połowie są zabrane przez dominia Czerwonka i Tłuszczec. W 1819 r. na części szlacheckiej spotykamy 16 cząstkowych właścicieli - sami Perzanowscy; na części rządowej 12 gospodarstw półwłóczkowych i 5 chałupników. Na półwłoczku wysiewano 4 korce ozimin i 4 jarzyn i płacono zeń 40 złp. czynszu, 2 kapłony i 15 jaj. Dzieci posyłano do szkółki w Czerwonce.
Tyle historii. Obecnie mój wakacyjny raj, wygląda tak:
Z góry
Tu się czyta (i nie tylko),
Za bramą...
Idziemy do lasu
Zwierzątka gospodarskie
Nowy gatunek ptaszka
i kocia rodzina
Wszechobecne konie...
i Czacza
Niebo nad nami...
Z jednej strony żałuję bardzo, że Perzanowo jest tak daleko i nie nie można pojechać tam na weekend, a z drugiej - to dobrze, bo raj nie może być za blisko. Jedno jest pewne, jest to idealne miejsce na wyjazd integracyjny z biura.Bibliografia:
- Chlebowski Bronisław [red.] Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich. T. 8. Warszawa, 1887 s.15-16. [online]. [Data dostępu: 9.09.2013]. Dostępny w Internecie: http://dir.icm.edu.pl/pl/Slownik_geograficzny/Tom_VIII/15
Znam Perzanowo od około 50 lat. Mieszkam w Łodzi ale większość swojego życia na wakacjach czy urlopach spędziłam właśnie tam. Niekoniecznie u Kluczków.
OdpowiedzUsuńWychowałęm się tam. Pozdrawiam serdecznie<3
OdpowiedzUsuń