Kudowa Zdrój, jest jednym z najstarszych uzdrowisk w Polsce i Europie. Pierwsze informacje na temat miejscowości pojawiły się w 1477 roku w dokumencie Henryka Starszego, syna króla czeskiego, Jerzego z Podiebra du. Początkowa nazwa wioski brzmiała Lipolitov. W połowie XVI wieku nazwa uległ a zmianie na Chudoba, później Kudoba i od 1945 roku na Kudowa Zdrój. Pierwsza wzmianka o źródłach mineralnych, znajdujących się na tym obszarze, pochodzi z 1580 roku, natomiast informacje o uzdrowisku pochodzą z kroniki Ludwika z Nachodu pod nazwą Cermenske Lazne. Około 1625 roku wydano drukiem pracę kłodzkiego duchownego protestanckiego, G. Aeluriusa „Glaciographia”, w której pisze on, że wody kudowskie były uważane za dobre w smaku, zdrowe i „przedkładane na wino”. Urządzenia do kąpieli leczniczych, wykonane z drewna, znane były od około 1630 roku. Naukowego opisu wód Kudowy dokonał doktor Kremer w pracy naukowej z 1694 roku. W XVIII wieku wody kudowskie były wysyłane do Berlina. W 1777 roku wrocławska oficyna „Kornów” wydała w języku polskim przewodnik po śląskich uzdrowiskach, między innymi po Kudowie i Dusznikach, autorstwa Daniela Vogla. W 1783 roku uzdrowisko zakupiła spółka lekarzy, która przystąpiła do jego rozbudowy. W 1795 roku wzniesiono nowe łazienki i dom gościnny. W połowie XIX wieku Kudowa zostaje uznana za pierwsze uzdrowisko kardiologiczne w Niemczech. Dodatkowy impuls do rozwoju miasta jako kurortu dało otwarcie linii kolejowej w 1905 roku.
Pod koniec XVIII wieku , w miejscu wypływania źródeł mineralnych, baron von Stillfried, założył park zdrojowy w stylu angielskim
Od 1962 r., w Kudowie organizowane są Festiwale Moniuszkowskie. W trakcie prac rewitalizacyjnych, w parku stworzono ogród "muzyczny" z podporami pod pnącza w kształcie instrumentów muzycznych: harfy, fortepianu i kontrabasu, a nawet stanął tam pulpit dyrygenta.
Pijalnia Wód, półkolisty budynek nawiązujący do architektury barokowej połączony z dużą otwartą żeliwna halą spacerową stylu secesyjnym, pod którą przebiega główna aleja parkowa i nowymi łazienkami została zbudowana na początku XX w. Jej wnętrze zdobią malowidła węgierskiego malarza Arpaga Molnara ukazujące stary zdrój oraz Dolny Śląsk z początku XX wieku.
Muzeum Zabawek "Bajka", to jedno z niewielu miejsc, odwiedzanych chętnie przez dużych i małych. Dzieci z przyjemnością obejrzą nieznane sobie zabawki, a dla nas – dorosłych, będzie to podróż do czasów krótkich spodenek, misiów, lalek i kolejek elektrycznych. Jednym słowem, sama radość.
Muzeum powstało w 2002 r. i zgromadzono w nim eksponaty pochodzące z różnych stron świata. W gablotach (i nie tylko) podziwiać można: teatrzyki domowe, szopki bożonarodzeniowe, zabawki znane z filmów, lalki i ich akcesoria, zabawki blaszane, militaria chłopięce, klocki, zwierzątka, zabawki optyczne, samograje i wiele innych. Są też przybory szkolne i mini-klasa sprzed 50 lat.
Legenda o Kudowie
W bardzo odległych czasach, gdy nikt nie myślał jeszcze, że Kudowa będzie sławnym uzdrowiskiem, kiedy na jej miejscu stała tylko niewielka osada nie mająca nawet nazwy, zszedł z gór utrudzony wędrowiec. Długie lata wędrówki po górach, przeprowadzanie różnych ludzi, a także i karawan kupieckich osłabiły go. Poczuł się tak słaby, że postanowił odpocząć w pierwszej napotkanej chatce. Spotkał się w niej z ogromną życzliwością gospodarzy. Najbardziej cieszyła się gościem ich piękna córka, panna o wiotkiej kibici, wielkich niebieskich oczach i długich opadających na szczupłe ramiona jasnych włosach. Była ona nie tylko piękna ale i bardzo życzliwa. Wszyscy bardzo ją lubili i nazywali pieszczotliwie Acik, co zapewne było skrótem jej właściwego imienia, którego nikt nie używał, a może nawet nie wszyscy je pamiętali. Kawalerowie zabiegali o jej względy i miłość, ale ona żadnemu z nich nie oddala swojego serca. Opowiadano ściszonym głosem, że odmówiła nawet samemu Liczyrzepa – Król Duch Gór Olbrzymich. O dziwo, nie tylko go to nie rozgniewało, ale prawdopodobnie obiecał dziewczynie pomoc w każdej potrzebie.
Piękna panna, wraz z rodzicami i sąsiadami, chętnie słuchała opowiadań wędrowca, aż pewnego dnia zrozumiała, że go kocha. Toteż szybciej niż inni, zauważyła, że wędrowiec coraz częściej ukrywa ból i cierpienie. Poszła więc, razem z nim po ratunek do wielkiego grodu, a kiedy okazało się, że żadne lekarstwa nie pomagają, a ukochany cierpi coraz bardziej, postanowiła poprosić o pomoc Liczyrzepę.
Bała się bardzo, ale nie widząc innego ratunku, ubrała się jeszcze ładniej niż zwykle i poszła w góry. Po wejściu między pierwsze drzewa ogromnego lasu, gdy zauważyła Liczyrzepę zlękła się. Ale Król Gór pierwszy łagodnie ją powitał, uspokoił i oznajmił, że wie z czym do niego przychodzi, a następnie podarował jej cztery, małe przezroczyste kuleczki mówiąc:
– Rzucaj co tydzień jedną kuleczkę na ziemię, w pobliżu gór gdzie mieszkasz, bo dalej moja czarodziejska moc nie sięga, a w każdym miejscu na które kuleczka upadnie tryśnie woda. Podawaj tę wodę ukochanemu co tydzień z nowego źródełka, trzy razy dziennie, to uratujesz go.
Woda miała dziwny smak, inny niż z pozostałych źródeł. Okazała się uzdrawiająca bo po czterech tygodniach zbolałe serce wędrowca zostało wyleczone. Mógł wrócić w swoje ukochane góry i dalej oprowadzać ludzi, pokazując im piękno i bogactwa tej ziemi, sławiąc piękną pannę oraz uzdrawiające wody. Na pewno na jakimś szlaku go spotkacie.
Sława wód promieniowała coraz dalej. Przybywało coraz więcej ludzi z coraz bardziej odległych stron. trzeba było znaleźć więcej uzdrawiającej wody, odwiercać nowe źródła. Z każdego z nich tryska woda zdrowia, radości i miłości jako, że dzięki wielkiej miłości powstały.
Bibliografia:
- zdjęcia: B. i A. R., czyli mąż i córka
- Legenda o Kunegundzie. [online]. [Data dostępu: 1.08.2013]. Dostępny w Internecie: http://www.kudowa.zdroj.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=289
- Lokalny program rewiralizacji obszaru miasta Kudowa Zdrójw rejonie ulic Fabrycznej i Tkackiej na lata: 2010 - 2013. [online]. [Data dostępu: 1.08.2013]. Dostępny w Internecie: http://old.kudowa.pl/rewitalizacja.pdf
- O Muzeum. [online]. [Data dostępu: 1.08.2013]. Dostępny w Internecie: http://www.muzeum-zabawek.pl/o-muzeum-zabawek
Kudowa jest rewelacyjna!
OdpowiedzUsuńKudowa to dla mnie miejsce, w którym jakby czas się zatrzymał - nie wszyscy potrafią to docenić.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy artykuł i rewelacyjne zdjęcia
OdpowiedzUsuńSpędziliśmy tam zeszłoroczny urlop, nie żałujemy! Chętnie tam wrócimy!
OdpowiedzUsuńO Muzeum Zabawek: http://stopawstope.blogspot.com/2015/12/muzeum-zabawek-w-kudowie-zdroju.html
Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń