Park Szczytnicki jest najstarszym i największym (ok. 103,4 ha) parkiem Wrocławia. Ma on charakter krajobrazowy z wyłączeniem części najstarszej (rejon mostu Szczytnickiego), która urządzona została w stylu angielskim. Na terenie parku rośnie wiele okazałych i objętych ochroną pomnikową, dębów szypułkowych: aleja dwustuletnich dębów, trzystuletni dąb „Jana Stanki”, dąb „Jana Dzierżonia” oraz „Dziadek”. Ponadto rosną tu, także pomnikowe: jarząb brekinia i kasztan jadalny. Park Szczytnicki, oprócz Ogrodu Botanicznego, to najcenniejszy pod względem dendrologicznym obszar Wrocławia a jego drzewostan obfituje w wiele gatunków egzotycznych. Do ciekawostek należą cypryśniki błotne z charakterystycznymi korzeniami oddechowymi (pneumatoforami), rosnące wzdłuż stawu. Na terenie dawnego Szkolnego Ogrodu Botanicznego przy ul. Mikołaja Kopernika występują: chmielograb japoński, klon francuski, kłęk kanadyjski, ambrowiec amerykański, ośnieża karolińska, oczar wirginijski, tulipanowiec amerykański i miłorząb dwuklapowy. Ponadto na terenie parku napotkać można duże skupiska różaneczników i azalii. Park Szczytnicki tworzy siedliska dla wielu gatunków zwierząt i ptaków, wśród których wymienić warto: dzięcioł zielonosiwego. myszołowa, przelotnie jastrzębia i krogulca oraz drapieżne kunę domową i lisa
W latach 1909-1912, w związku z Wystawą Stulecia z 1913 r., założono na terenie parku Ogród Japoński – jako część Wystawy Sztuki Ogrodniczej. Projektantem był japoński ogrodnik Mankichi Arai. Ogród, po raz kolejny został odbudowany w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku i obecnie stanowi on unikatowy w Europie, żywy fragment japońskiej kultury.
Park, nieformalnie podzielny został na dwie części. Pierwsza - reprezentacyjna z pergolą i fontanną multimedialną i druga - dla takich jak my, miłośników ciszy i spokoju. Cudownie jest spacerować pustymi alejkami lub przysiąść na ustronnej ławce z książką w ręku. Szczęśliwi są ci, którzy na Wielkiej wyspie mieszkają i do parku mają tylko jeden krok.
Bibliografia:
Bibliografia:
- Lewicki Zbigniew [red.]: Środowisko Wrocławia. Wrocław: ATUT, 2010, s: 56-57
Pięknie! Mnie kręci co prawda wszystko za granicami, ale jak widać w Polsce, ba.. nawet w miastach polskich można znaleźć miejsca z duszą. ;)
OdpowiedzUsuńLubiłam chodzić do starego ogrodu japońskiego, zwłaszcza do pagody, po której już nie ma śladu.
OdpowiedzUsuńAle ogród wybudowany po powodzi w 1997 jest piękniejszy, jest bardziej japoński, jest niezwykły, jest magiczny....