Arboretum w Wojsławicach położone jest 50 km na południe od Wrocławia i 2 km. na wschód od Niemczy, na obszarze chronionego krajobrazu Wzgórz Strzelińsko - Niemczańskich. Teren parku przecinają dwie nieckowate doliny, przebiegające w kierunku wschód - zachód. Ich środkiem przepływają niewielkie,okresowe strumyki. Na ich bazie utworzono dwa stawy przegrodzone groblą oraz kilka niewysokich progów wodnych, które niewątpliwie poprawiają warunki mikroklimatyczne dla roślin.
Historia Wojsławic, należących od średniowiecza do Niemczy, sięga odległych czasów. Nazwa osady pochodzi od imienia rycerza Wojsława, zwanego też „rycerzem ze złotą ręką”, prawdopodobnie członka książęcej załogi zamkowej w Niemczy oraz wychowawcy i opiekuna księcia Bolesława III Krzywoustego. Podanie głosi, że ten mężny rycerz utracił w walce rękę, a wdzięczny książę ofiarował mu „nową”, całą ze złota. Za zasługi wojenne Krzywousty nadał mu także dobra położone tuż obok Niemczy, m.in. Wojsławice.
Szczególne walory przyrodnicze tego terenu oraz bogaty rodzimy drzewostan stwarzały dogodne warunki do założenia ogrodu o charakterze romantycznym. Najprawdopodobniej taki właśnie ogród dworski, przekształcony z naturalnego lasu, był dziełem założycieli nowej rezydencji - rodu von Anlock - właścicieli majątku do 1848 r. Przemawia za tym m.in. zbudowanie ,tuż przy folwarku, dwóch stawów przegrodzonych groblą, na której posadzono dęby szypułkowe . Dziełem i bezsporną zasługą rodu von Anlock była adaptacja naturalnego krajobrazu wraz z jego drzewostanem do zakładanego przez siebie parku dworskiego oraz uprawa drzew obcego pochodzenia: kasztanowców zwyczajnych, dębów czerwonych, sosen wejmutek, czy tulipanowców amerykańskich.
W 1880 r. właścicielem majątku został, uzdolniony artystycznie, Fritz von Oheimb , który przystępując do przebudowy parku, potraktował go jak żywy obraz. Ramy tworzyły olbrzymie buki, kasztanowce, lipy, cisy, sosny oraz sędziwe dęby - pozostałości dawnego założenia ogrodowego. Na tle ciemnej zieleni drzew iglastych, jaśniejsze w tonacji drzewa liściaste miały pogłębiać perspektywę. Pionowe kolumny srebrzystych świerków kłujących zamykały całość kompozycji. Wnętrze „swojego obrazu” wypełnił ,grupami drzew, krzewów i roślin zielonych, atrakcyjnymi kolorystycznie o każdej porze roku. Fritz von Oheimb, do 1928 r. zgromadził w Wojsławicach bogate kolekcje roślin. W 1920 r. uprawiał już ponad 4000 krzewów różaneczników w około 300 odmianach. W uznaniu zasług, jakie wniósł do aklimatyzacji, uprawy i popularyzacji tych roślin na Śląsku, w 1906 r. jedna z późno kwitnących odmian różanecznika fioletowego została nazwana przez hodowcę T. J. Rudolfa Seidla jego imieniem. Fritz von Oheimb podejmował próby uprawy wielu innych mało znanych gatunków i odmian - pierwszy na Śląsku uprawiał w gruncie bez osłon na zimę klony palmowe, a jego kolekcja liczyła w 1924 r. około 50 okazów i była dumą właściciela. Kilka z nich rośnie w Arboretum do dzisiaj. Miał „duszę” kolekcjonera i z olbrzymim zaangażowaniem gromadził nie tylko drzewa i krzewy, ale i byliny. Liczba piwonii (Peonia), jaką zgromadził, byłaby godna podziwu i dzisiaj, bowiem w 1921 r. posiadał ponad 500 odmian, po 3 - 7 roślin z każdej odmiany. Dobra wojsławickie znajdowały się w posiadaniu rodziny Oheimbów do 1946 r.
W 1977 r. Komisja Ogrodów Botanicznych i Arboretów w Polsce nadała parkowi w Wojsławicach rangę Arboretum, a w 1983 r. cały obiekt wpisano do rejestru zabytków kultury.
Oprócz unikalnych drzew, krzewów i kwiatów, na terenie Arboretum można obejrzeć, zgromadzone w odremontowanej, starej stodole, stare makatki i odzież z początków XXw.
Wojsławice są jednym z tych miejsc na Dolnym Śląsku, które koniecznie trzeba odwiedzić. Oczywiście najpiękniej jest, kiedy kwitną rododendrony, ale za to latem i jesienią można rozkoszować się ciszą, zapachem kwiatów, śpiewem ptaków i cieniem jaki dają drzewa.
Bibliografia:
- Zdjęcia: Jolanta Górnik
- Informacje o Arboretum pochodzą ze strony: http://www.biol.uni.wroc.pl/obuwr/wojs/arboretum/historia.html
Byłam w lipcu - też jest pięknie.
OdpowiedzUsuńKwitły liliowce.
Kolory i kształty różniste.
Zachęcam!
Ela